Hi fashion to nasza "cacana", wycinkowa wersja mody dziecięcej.Co nas zachwyca? Dziecięca radość i spontaniczność. Co nas inspiruje? Z pewnoscią kolekcje wielkich domów mody plus kilka marek z francuskego podwórka. Co ubierają dziewczyny? Podstawą są głównie kolekcje dostępne w sieciówkach a z powodu nieszczególnie brawurowo przebiegającego procesu wzrostu, odziedziczonego po mamie:) są to kolekcje z wielu sezonów. Łączymy to często z rzeczami typu vintage, jak np. w dzisiejszym poscie spódniczkę pamiętającą szkolne lata babuni oraz typu hand made np. komin zrobiony przez mamę czy opaskę przygotowaną przez Julie. Jaki jest zatem nasz klucz ? Najprostszy, ma być wygodnie i odpowiednio do pogody. Dziś kilka rzeczy w typowo jesienno-zimowym klimacie: sweterki, swetrzyska,kamizelki, wełniane spódniczki, grube rajstopy i mięsiste bawełny.
Hi fashion is our version of the fashion for kids. What enchants us? Children's joy, smile and spontaneity. What inspires us? Must inevitably large collections of fashion houses, plus a few brands of french backyard. What do girls wear? Are based primarily on collections available in global brand, terribly daring and due to passing of the growth process, inherited from her mom are collections of many seasons. We combine this often with things vintage, as in the post today, grandma's skirt remembering school year and the type of hand made, such a chimney made by mum or wrist, prepared by Julia. What then is our key? The simplest, clothes must be comfortably and appropriately for the weather. Today, few things in a typical autumn-winter climates: sweaters, vests, wool skirts, thick tights and fleshy cotton.
Pierwsze zdjęcia to chyba najmocniejszy trend tego sezonu czyli połączenie beżu, czerwieni i motywów zwierzęcych.







Podczas robienia poniższych zdjęć, tuż koło nas przebiegły dwie sarenki gonione przez owczarka niemieckiego. Od właściciela psa, spotkanego jakieś 10 minut później dowiedziałyśmy się, że nie zdołał ich dogonić. Widok uradowanej twarzy Julki - bezcenne.





Hmmm..... tata mówił, że ryby zawsze tu biorą.........


