Kalendarze adwentowe to chyba jedna z fajniejszych tradycji przedświątecznego czasu. Za nim pojawiy sie w Polsce papierowe z czekoladkami w środku, mama zawsze miala dla mnie przygotowany jakis drobiazg na każdy dzień tego okresu. Ale najwieksza frajda była zawsze gdy pojawiały się babcie. Dlatego bardzo podoba mi się skandynawska tradycja własnoręcznego przygotowywania takiego kalendarza. Ja dla moich córek przygotowałam bardzo prostą wersje, ale i tak bardzo nam sie podoba. Może za rok pokuszę się o model bardziej okazały. Inspiracji nie brakuje.




Za to poniższe przedstawiają nasz kalendarz

Pierwszy pomysł na umiejscowienie naszego kalendarza okazał się nazbyt atrakcyjny dla młodszej cacanej, dlatego na prośbę starszej został podwieszony poza zasięgiem 83 cm skrzata:) Ja awansowałam do roli dobrego elfa, który codziennie będzie otwierał przed dziećmi magiczną zawartość pudełeczka :)
